.
Zapraszamy na

NABOŻEŃSTWA
NIEDZIELNE I
ŚWIĄTECZNE


Kancelaria Parafii
ul. Minorytów 10
czynna codziennie.
tel. 32 4554504

 


Informacje Parafialne

Nr konta Parafii:

Mikołowski 
Bank Spółdzielczy

91 84360003 0101 0400 0680 0002

KOD SWIFT: POLUPLPR

Dziękujemy za każdą ofiarę
Bóg zapłać!


- W pierwszą niedzielę miesiąca Nabożeństwo spowiednio-komunijne o godzinie 8:45

- W pozostałe niedziele i święta Nabożeństwa o godzinie 10:15

- Podczas nabożeństwa   odbywają się zajęcia szkółki niedzielnej dla dzieci w sali parafialnej

- Spotkania Koła Pań w 1 sobotę miesiąca

- Godzina Biblijna w każdy wtorek o godz. 18:00

- Spotkania młodzieży w każdą sobotę o godzinie 17:00

- Lekcje religii odbywają się według ustalonego planu

500 lat REFORMACJI

Cmentarz na Maruszach Drukuj Email

 

Na stronach internetowych można znaleźć teksty i zdjęcia, które informują w sposób zwięzły o naszym cmentarzu. Tym artykułem spróbujemy wejść „głębiej” w temat.

 

 

Wraz z powstaniem  parafii na Maruszach został również założony cmentarz obok kościoła. Tam, gdzie teraz stoi metalowy krzyż na granitowym postumencie był przód kościoła z ołtarzem.

 

Na postumencie są wypisane nazwiska pierwszych czterech pastorów, którzy działali w kościele na Maruszach, w latach 1776 – 1815, oraz nazwiska dwóch pierwszych , powojennych polskich proboszczów z kościoła w Wodzisławiu.

Kościół był drewniany, postawiony na fundamencie z cegieł, który został odsłonięty podczas  prac ziemnych przy wykonywaniu nowych alejek w maju 2014 roku. Na bazie tych odkrywek można określić jego wielkość.

Z  pisemnych przekazów można się dowiedzieć, że budowla została wykonana z materiałów nie najlepszej jakości. Najpierw została rozebrana wieża. Budynek też wymagał remontu, jednak patron parafii hrabia Ernst  von Strachwitz skutecznie się od niego uchylał ( w 1803 roku zostało tam pochowane nieślubne dziecko jego syna Hiacynta ). Parafia w 1815 roku przeniosła się do Wodzisławia, do Kościoła Św. Krzyża na Raciborskim Przedmieściu (kościoła, który już w czasie Reformacji był protestancki). Kościół na Maruszach rozebrano i teren wyrównano dopiero w 1818 roku. Może żywiono jakąś nadzieję, że zostanie tam odbudowany . Rok 1815 był początkiem trudnych czasów w życiu zboru ewangelickiego; utracił swój kościół, który wg  ustnych przekazów został podpalony, po swoim rozwodzie odchodzi pastor Schurmann, zbór musi wynajmować kościół od katolików, nie mają własnego proboszcza, są administrowani przez pastorów z Rybnika i Golasowic. Na Maruszach pozostaje tylko cmentarz i szkoła. W sierpniu 1831 roku odbywa się poświęcenie i pierwsze nabożeństwo w zakupionym przez patrona hrabiego von Strachwitz i  wyremontowanym kościele pofranciszkańskim. Wkrótce szkoła ewangelicka także przenosi się do Wodzisławia. Na Maruszach pozostaje tylko cmentarz.

Kiedy wchodzimy na cmentarz po prawej stronie widzimy grobowce, pozostało ich tylko pięć, ale trawnik w prawym kwartale przykrywa wiele innych, zrównanych  z ziemią w „dziwnych czasach”.

Dzisiaj już nawet trudno ustalić, kto spoczywa w tych zachowanych grobowcach. Po wojnie tablice nagrobne były usuwane, niszczone lub zamazywane betonem by nie było widać liter niemieckiego gotyku. Z parafialnych ksiąg pogrzebowych (zachowały się od 1802 roku)możemy dowiedzieć się jakie wybitne osobistości mogą spoczywać w tych grobowcach. Nie wiadomo, czy jest u nas grób landrata Maksymiliana von Skrbeńskiego, założyciela kolonii Skrbeńsko, gdyż z tego okresu (1785 rok) księga zgonów nie zachowała się, wiadomo tylko, że nie figuruje jego nazwisko w golasowickich indeksach zgonów . Jest na pewno Rudolf von Skrbeński (zmarł w 1854 r.), właściciel majątku Gorzyczki i jego dwoje wnucząt, którzy zmarli  w 1847 i 48 roku podczas tyfusu głodowego. Są tu właściciele ziemscy i ich rodziny.

Z luterańskich właścicieli państwa wodzisławskiego spoczywa tutaj Eduard Friedrich Wilhelm Brauns z żoną (1881 r.). Spoczywa tutaj  Johann Heinrich Beer, wieloletni burmistrz Wodzisławia i kurator naszej parafii, oraz jego żona Maria Karolina z d. Martinkowitz, pochowani w obrządku staroluterskim. Są kupcy: Carl August Lonicer (1828 r.) i Carl Friedrich Lonicer z żoną - szwagier Beera (1847 r.), oraz Rudolf Hirsch (1897r.).

Z proboszczy, którzy służyli w naszej parafii, został tu pochowany prawdopodobnie pierwszy proboszcz na Maruszach Jan Sarganek (1791 r.).  A na pewno spoczywają tu szczątki księdza Carla Sigismunda  Henniga (1885 r.)

Kiedy porównamy nazwiska, jakie widnieją na  dawnych i współczesnych nagrobkach  z nazwiskami z list pierwszych kolonistów, to nie doszukamy się już żadnego nazwiska z kolonii Dyhrngrund (Marusze). Są natomiast z innych kolonii: z Friedrichsthal (Podbucze) jest Scheithauer, z Romanshof (Obszary) jest Jurczyk, z Kolonii Skrbeńsko to Jergas, Folwarczny, Kozioł; z Egersfeld (Leszczyny) jest Krueger, z Johanendorfu (Jastrzębie) jest Gnida i Chodura a z Sophienthal (Jastrzębie) to Bystroń, Ottner i Thomann, natomiast z kolonii Mokrau koło Orzesza jest nazwisko Brzeżek.

Oprócz osób, które miały tu swoje rodziny, kilkupokoleniowe korzenie lub, które wżeniły się w tutejsze familie, są też pomniki osób, których nazwiska nie powtarzają się. Przyczyny mogą być różne, ale i oni byli cząstką tego środowiska, które nigdy nie było hermetyczne i zawsze otwarte na nowych przybyszów z różnych stron. Przykładem tej grupy jest grobowiec z charakterystycznym pomnikiem. Max Eppen, 50 lat, mistrz budowlany, żona katoliczka, bezdzietne małżeństwo. Jest również pomnik Dr. Rudolfa Zimmera, urzędnik sądu rejonowego, kawaler, niespełna 49 lat. Jego podpis  można znaleźć pod wpisami w księgach wieczystych .

Na uwagę zasługuje również pomnik doktora Otto Schradera,  lekarza naczelnego sanatorium przeciwgruźliczego na Wilchwach, od lipca 1899 do 1915 r. Zginął na froncie rosyjskim w Wilkowyszkach 7.04.1915 w szpitalu polowym. Jego żona Emma z d. Wille zmarła 4 lata wcześniej.

Zostali tutaj pochowani także żołnierze Grenzschutzu, którzy zginęli w 1919 roku w Godowie i Gołkowicach w trakcie walk z powstańcami śląskimi.

Nie wszyscy parafianie byli chowani na tym cmentarzu, gdyż teren parafii był bardzo rozległy i rodziny z dalszych miejscowości wolały pochować swoich zmarłych na pobliskich katolickich cmentarzach niż na dość odległych Maruszach. Później powstały ewangelickie cmentarze: na Bożej Górze (Jastrzębie Zdr.) w 1862 roku, w Gołkowicach w 1897 roku, w Rydułtowach na pocz. XX wieku i w Ruptawie w 1912 roku.

Dzisiaj ten cmentarz może być miejscem zadumy, nie tylko nad życiem i jego sensem, ale także nad naszą historią, tożsamością i wartościami jakie prezentowali nasi przodkowie.